W dn. 02.06 uczniowie klas 4-8 udali się na wycieczkę do Sandomierza oraz zamku Krzyżtopór.
Pierwszym punktem programu w malowniczym mieście „Ojca Mateusza” była wizyta w Zbrojowni Rycerskiej. To tu odbyła się „żywa lekcja historii”, która przybliżyła wszystkim wydarzenia bitwy pod Grunwaldem. Uczestnicy wycieczki mogli przymierzyć zbroje, wziąć do ręki miecze, zrobić pamiątkowe zdjęcia.
Kolejnym miejscem, w które się udaliśmy była Brama Opatowska – z dużej wysokości mogliśmy podziwiać przepiękną panoramę Sandomierza.
Następnie udaliśmy się na Rynek, zobaczyliśmy i posłuchaliśmy o pięknych renesansowych kamieniczkach oraz Ratuszu Miejskim.
Potem Podziemną Trasą Turystyczną, ciągnącą się pod sandomierskim rynkiem pokonaliśmy ponad 360 schodów – to nie lada wyzwanie! Podziemne korytarze i piwnice powstawały od piętnastego wieku. Kopane były przez kupców sandomierskich zamieszkujących dzisiejszy Rynek Starego Miasta. Służyły do magazynowania towarów, którymi kupcy handlowali. Zwiedzaliśmy dawne piwnice, połączone współcześnie w całość, tworzące podziemną trasę turystyczną, liczącą niespełna pół kilometra długości. Najgłębsza piwnica położona jest na dwunastu metrach.
Rejs statkiem po Wiśle w Sandomierzu to dalsza część naszej przygody. Płynąc pod prąd, w górę rzeki podziwialiśmy przyrodę i zachodnią część Starego Miasta z kościołem świętego Jakuba, zamkiem, synagogą, najstarszą szkołą średnią w Polsce, Collegium Gostomianu oraz Dom Długosza.
Następnie nadszedł czas na posiłek i zakup pamiątek.
Ostatnim punktem wycieczki było zwiedzanie ruin zamku w Krzyżtoporze. Jego nazwa odnosiła się bezpośrednio do imienia i herbu założyciela – Krzysztofa Ossolińskiego. Ten zamożny i wykształcony człowiek postanowił wznieść swoją rezydencję, która miała przyćmić wszystkie budowle tego typu w Polsce, a nawet na świecie. Tak też się stało…
Zamek z rozmachem budowano przez wiele lat, a swą budową nawiązywał on do kalendarza. Otóż posiadał on 4 główne baszty (4 pory roku), 12 sal balowych (12 miesięcy), 52 komnaty (52 tygodnie w roku) oraz 365 okien (jak 365 dni w cyklu kalendarzowym).
W czasach świetności zamku w korytarzach i komnatach leżały cenne dywany, wszędzie stały drogocenne, rzeźbione meble, a ściany zdobiły wspaniałe obrazy i malowidła. Mówi się nawet, że Krzysztof Ossoliński zapragnął mieć olbrzymie akwarium, w którym pływały setki kolorowych rybek. Akwarium to było jednocześnie sufitem jednej z sal balowych, w związku z czym goście mogli jednocześnie ucztować i obserwować nad swoimi głowami podwodne życie.
Jeszcze inne źródła podają, iż pałacowe stajnie mogły pomieścić blisko 300 koni. Były one wyposażone w żłoby z marmuru, a na ich ścianach wisiały olbrzymie, kryształowe lustra – rozświetlające zaciemnione pomieszczenia.
Było to dla nas fascynujące miejsce do zwiedzania, a urocza pani przewodniczka mówiła z taka pasją, iż można jej było słuchać godzinami. Zmęczeni, ale pełni wrażeń wróciliśmy do domu. Z pewnością wycieczka do Sandomierza i Krzyżtoporu na długo pozostanie nam w pamięci.
Opiekunami wycieczki byli: p. Beata Zygmunt, p. Anna Siek, p. Agnieszka Kowal i p. Michał Tomaszewski.
zobacz więcej zdjęć
Opracowała: Agnieszka Kowal i Anna Siek